sobota, 1 października 2016

M jak mutyzm wybiórczy!



Witam serdecznie moi mili,
po dłuższej nieobecności wracam do cyklu: alfabetyczny spis zaburzeń mowy.  Zapraszam serdecznie do przeczytania ciekawego artykułu na temat mutyzmu wybiórczego, którego autorem jest moja serdeczna koleżanka, neurologopeda pani mgr Monika Cabała, która pracuje w szpitalu klinicznym w Krakowie. Jest także współautorką książki na temat mutyzmu wybiórczego pt: „ Mutyzm wybiórczy. Trzy spojrzenia”.

NIECHCIANE NIEMÓWIENIE
Miesiąc temu zaczął się nowy rok szkolny. Wrzesień to miesiąc służący poznaniu nowych dzieci w placówce. Coraz częściej pojawiają się wśród nich dzieci, które zaczepione drętwieją a kiedy usłyszą pytanie milczą jak zaklęte. W gabinetach logopedycznych zjawia się coraz więcej rodziców z dziećmi z podejrzeniem lub diagnozą „mutyzm wybiórczy”. Czym jest to zaburzenie, jakie ma objawy i przede wszystkim jak logopeda może pomóc takiemu dziecku?






M jak mutyzm!!!!
W Polsce funkcjonują dwie nazwy: mutyzm wybiórczy/mutyzm selektywny. W wielkim skrócie można powiedzieć, że jest to zaburzenie o podłożu lękowym, które powoduje, że dziecko w pewnych sytuacjach swobodnie komunikuje się z otoczeniem a w innych milczy, pomimo rozumienia poleceń lub pytań do niego kierowanych.
Parę zdań o historii…
Zaburzenie po raz pierwszy opisał niemiecki lekarz Adolf Kussmaul w 1877 roku – użył określenia „aphasia voluntaria” w odniesieniu do dzieci, które pomimo braku zaburzeń organicznych i fizjologicznych oraz opanowanej umiejętności komunikacji, nie mówiły w niektórych miejscach. W1943 szwajcarski psychiatra Moritz Tramer użył określenia ”elective mutism”(mutus z łacińskiego znaczy ‘niemy’) w przypadku dzieci z którymi miał do czynienia a które komunikowały się z wybranymi osobami. Jego zdaniem świadomie decydowali z kim nawiążą kontakt. W Polsce o mutyzmie pisali między innymi Irena Styczek (zaliczając go do logoneuroz), Antoni Pruszewicz (mutyzm traktowany jako zaprzestanie mówienia z przyczyn psychologicznych) czy Anna Herzyk (zakładająca tezę, że dziecko nie chce mówić do niektórych osób lub w niektórych sytuacjach). Obecny stan wiedzy pokazuje, że mutyzm wybiórczy jest zaburzeniem o wielorakiej etiologii i składa się na niego wiele czynników.
Kryteria mutyzmu wybiórczego wg DSM V:
- konsekwentna niemożność mówienia w określonych sytuacjach społecznych, w których oczekiwane jest posługiwanie się mową pomimo mówienia w innych sytuacjach,
- zakłócenie wpływa na osiągnięcia szkolne lub zawodowe, albo na komunikację społeczną,
- zakłócenie utrzymuje się przez co najmniej miesiąc (nie ogranicza się do pierwszego miesiąca uczęszczania do szkoły (niektórzy badacze mówią o tzw mutyzmie sytuacyjnym- przypis autorki)),
- niemożność mówienia nie jest spowodowana brakiem wiedzy lub znajomości języka mówionego wymaganego w danej sytuacji społecznej,
- zakłócenia nie można lepiej wyjaśnić występowaniem zaburzenia komunikacji i nie występuje ono wyłącznie w przebiegu zaburzenia zaburzenia należącego do spektrum autyzmu, schozofrenii lub innego zaburzenia psychicznego.(za: P. Gałecki, Ł. Święcicki, Kryteria diagnostyczne z DSMV, Wrocław 2015).
Jako główną przyczynę mutyzmu uznaje się lęk, który dziecko odczuwa w najczęściej w nowych miejscach lub wśród nowych osób kiedy oczekuje się od niego wypowiedzi werbalnych. Lęk powoduje, że dziecko nie jest w stanie wypowiedzieć słowa, często nie podejmuje kontaktu wzrokowego a także może nie być w stanie wykonać żadnego gestu (np. podania ręki na przywitanie). Uważa się również, że część dzieci może posiadać predyspozycje genetyczne do tego typu zachowań; pojawiają się doniesienia o podwyższonej aktywności ciała migdałowatego (odpowiadającego za pamięć emocjonalną; bierze udział w rozpoznawaniu stresora i przypisywaniu mu znaczenia emocjonalnego, pełni także rolę w zachowaniach warunkowanych negatywnymi emocjami a zwłaszcza lękiem) a także o niewłaściwie wygaszonych odruchach (odruch paraliżującego strachu, odruch Moro będą powodować u dziecka wrażenie, że niektóre sytuacje społeczne są źródłem zagrożenia).
Jako pierwsze podczas diagnozy „rzuca” nam się w oczy, że dziecko nie mówi. Jak zatem sprawdzić umiejętności komunikacyjne dziecka? Trzeba się trochę nagimnastykować ale jest to możliwe – jeśli jest to możliwe warto poobserwować dziecko jak zachowuje się w środowisku przedszkolnym lub szkolnym; zebrać dokładny wywiad od rodziców i nauczycieli (jeśli mamy ten komfort). W samym kontakcie z dzieckiem przede wszystkim nie nastawiajmy się, że ono od razu odpowie na wszystkie nasze pytania – należy zaopatrzyć się w duże pokłady cierpliwości i życzliwości dla dziecka. Próbować nawiązywać kontakt wzrokowy ale nie utrzymywać go „na siłę”. Początkowe zadania, które będziemy stawiać przed dzieckiem, nie powinny wymagać od niego mówienia – mogą to być wszelkie zabawy oddechowe, rozluźniające, zabawy z użyciem gestów, dopiero później zabawy dźwiękonaśladowcze czy wymagające użycia słów – jedynym ograniczeniem jest ilość pomysłów w naszej głowie ale pamiętać należy, żeby stopniować poziom trudności.
Terapia – jeden czy wielu specjalistów?
Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Dziecko badane w ppp objęte jest diagnozą przez zespół specjalistów (ostateczną diagnozę i tak stwierdza psychiatra). Często zdarza się, że dziecko poza samą trudnością z mówieniem ma również zaburzenia integracji sensorycznej, logopedyczne (dyslalia) lub współistniejące zaburzenia lękowe (np. fobie związane z jedzeniem lub korzystaniem z toalety). Jeżeli u dziecka nie pojawiają się te wszystkie trudności wtedy terapia może być prowadzona przez jednego specjalistę- kogoś w rodzaju przewodnika, który będzie prowadził dziecko, dawał wskazówki do pracy  w domu i w szkole. Jeżeli trudności jest więcej wtedy dziecko będzie objęte wielospecjalistyczną opieką. Obecnie prym wiodą metody behawioralne, czasem pojawia się wsparcie farmakologiczne – z taką formą wsparcia należy jednak postępować ostrożnie i wprowadzać ją po dokładnym wywiadzie i badaniach. Terapie wspomagające takie jak muzykoterapia, dogoterapia czy hipoterapia wpływają korzystnie na samopoczucie dziecka nie mogą być jednak terapiami wiodącymi. Sam czas terapii jest trudny do oszacowania ponieważ każde dziecko z mutyzmem wybiórczym prezentuje inny zespół cech i zachowań. Ważne byśmy jako terapeuci byli dla takiego dziecka wsparciem, bo tylko wtedy kiedy poczuje się przy nas bezpiecznie będzie w stanie się otworzyć i wyjść w kręgu niechcianego milczenia.




Więcej na temat mutyzmu możecie znaleźć na grupach https://www.facebook.com/groups/mutyzm.terapeuci/?fref=ts oraz https://www.facebook.com/groups/mutyzm.nauczyciele/?fref=ts. Zapraszam serdecznie!
Październik to miesiąc świadomości na temat mutyzmu. Nie bądź obojętny!

Już niebawem konkurs na temat mutyzmu, a do wygrania książka „ Mutyzm wybiórczy. Trzy spojrzenia”. Więcej szczegółów już wkrótce!

1 komentarz: